Archiwa kategorii: Etap 277 Bodo-Trondheim

Brekstad – koniec etapu 277 solo

5 września, poniedziałek

Z Bessaker wczoraj początkowo płynąłem na żaglach, nie spieszyło mi się, bo wiedziałem, że wcześniej, czy później dotrę do celu. Ale zdechło. Przychodziły mi do głowy różne głupoty, np. to, że sobie zrobiłem selfika.

20220904_165405m

Albo zrobiłem zupę pomidorową z przysmażaną cebulką i jajkiem, albo zdjęcia obiektom nawigacyjnym.

20220904_173147m 20220904_201032m

Nuda, panie, nuda. Ale to co zobaczyłem płynąc po zmroku, wynagrodziło wszystkie trudy tego samotnego etapu.

20220904_215105m

A wpływając w główki portu Brekstad feeria świateł była chyba najbardziej imponująca – całe niebo było jedną wielką zorzą.

20220904_234620m

W ciągu tygodnia przepłynąłem 290 Mm w 68 godzin – 50 na silniku, a 18 na żaglach. Nie spiesząc się te proporcje powinny być odwrotne.

Dziękuję wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki i wspierali mnie.

Bessaker

4 września, niedziela

Po nocnych przeżyciach obudziłem się nieco pobudzony. Wędkarska mieścinka okazała się bardzo ładna.

20220904_082223m 20220904_093314m 20220904_082041m 20220904_093503m

Ruszyłem na wycieczkę pieszą. Wyzwaniem były schody na pobliską górkę.

20220904_082242m 20220904_082452m

Schodów było… 951. Z krótkiej wycieczki „na rozruch” zrobiła się ponadgodzinna. Nie chcąc wracać po schodach, wybrałem 1 km trasę widokową. Niestety zbłądziłem na skałkach i trafiłem na 2,5 km…

20220904_084945m 20220904_084806m

Ale warto było.

20220904_082550m

Ruszyłem już do celu, do Brekstad.

Aurora borealis

3 września, sobota

Równiutko o północy… To naprawdę nie były omamy, tym razem wzrokowe. Mam zdjęcia!

Najpierw zobaczyłem jakby jasny wał chmur rozciągający się przez całe niebo (to samo ujęcie z tego samego miejsca w dzień). Prawda, że jest różnica?

20220903_235258m 20220904_082616m

A potem było już tylko ładniej.

20220904_001207m 20220904_001424m

Zorza rozpościerała się bezpośrednio nade mną, układając się w pasma falujące, pojawiające się i znikające. Stałem prawie godzinę z zadartą głową i otwartą gębą. Cudowny widok!

20220903_214629m

Idę spać…

Jest ciężko…

2 września, piątek

Oprócz tego tytułu mogłem wybrać grającą wędkę lub ku słońcu. Prawda, że ciężki wybór?

Otóż, naprawdę jest ciężko zrobić sobie np. obiad bez autopilota, nie chcąc się zatrzymać, ani stanąć w dryf, ani zwolnić choć trochę. Zresztą siku też jest trudno zrobić przy tych założeniach. Jest ciężko włazić wielo-wielokrotnie po stromych schodkach zejściówki w górę i w dół. Najczęściej mam ok. 15 sekund na wykonanie jakiejś czynności w mesie lub kambuzie i już znowu muszę wyleźć na „powierzch”, żeby sprawdzić kurs wśród tych kamieni. A łódka jest pod tym względem narowista!

20220903_011802m

Ku Słońcu to nazwa ulicy w Szczecinie. Bardzo mi się podoba i Szczecin, i nazwa Ku Słońcu. Oprócz tego mam od trzech dni piękną słoneczną pogodę i choć jest nieco chłodno, 10-13 stopni, to w słoneczku jest cieplutko. I nie muszę nosić kurtki, ale w czapce jestem ciągle. Dzisiaj przez cały dzień łaziłem w sandałkach na bose stopy. A ponieważ płynę na południe, ciągle płynę ku słońcu (że aż razi w oczy).

20220901_113215m 20220902_141155m

Płynę sam. Nikogo nie ma wokół mnie. Miarowy terkot silnika, łopot żagli i plusk wody, to stałe elementy dźwiękowe. Nagle usłyszałem cichy niby gwizd, niby odgłos wiatru na wantach. Piękny, nieuchwytny, jakby z zaświatów. Pojawiał się i znikał, był zmienny, raz wyższy, raz niższy. Już sądziłem, że mi w uszach szumi lub od tej samotności mam omamy słuchowe. Powtarzało się to w nieregularnych odstępach. Zawziąłem się i zacząłem tego szukać (szajba, co nie?). Po kilkunastu próbach udało się!

20220903_081920m

To grała wędka zostawiona przez Maćka i przywiązana do wanty. Nie wierzycie? Mam to nagrane ;)

I tak sobie płynę. A z kronikarskiego obowiązku melduję uprzejmie, że:

- w środę minąłem koło podbiegunowe i już jestem jak gdyby po tej samej stronie, co Wy (globus po prawej).

20220831_135357m

Na noc stanąłem pod Sju Søstre przy jakiejś darmowej kei w miejscowości Bjørk.

20220901_094547m

A miałem stanąć tu:

20220901_121449m 20220901_121013m

- w czwartek płynąłem i płynąłem (tu miałem te pierwsze omamy) i zakotwiczyłem w zatoczce koło miejscowości Berg, gdzie słońca były z przodu i z tyłu jednocześnie…

20220901_202039m 20220901_202029m

- a dzisiaj, w piątek, doskwierało mi znowu słońce, aż dotarłem do Rørvik, gdzie stanąłem znowu na kotwicy w samotności przy ładnej, cichej wysepce.

20220902_203735m

I tak sobie płyniemy…

20220831_170750m 20220902_142817m

Etap 277 z Bodø na południe

30 sierpnia, wtorek

Od wczoraj, po pożegnaniu poprzedniej załogi, zostałem niestety sam. Tzn. jesteśmy we dwoje: Lady Melina i ja. Zatankowałem po brzegi paliwa i wody i równo o 16-tej ruszyłem. Moim celem jest Trondheim, a w zasadzie Brekstad u wejścia do Trondheimfjordu.

Wieczorem zatrzymałem się na wyspie Fugløya na przystani Sørfugløy. Śliczna piaszczysta plaża, parę domków, parę łódek, skaliste góry i cisza. Pięknie tu.

20220830_101940m 20220830_103801m 20220830_102922m 20220830_102544m

Dzisiaj rano nie mogłem zacząć żeglugi z samego rana, tak jak chciałem. Musiałem m.in. zlikwidować awarię autopilota z pojawiającym się komunikatem Low Battery. Bez autopilota płynięcie samemu jest bardzo uciążliwe. Niestety nie udało mi się, mimo zdalnej pomocy Wojtka Codrowa i Jurka Żurowskiego. Popłynąłem dalej, znowu cały czas będąc za sterem.

Wieczór zastał mnie na kotwicy wśród kamieni w malutkiej zatoczce Vallvågen.

20220830_213700m 20220830_215159m

PILNE !!!

POSZUKUJĘ CZŁONKÓW ZAŁOGI LUB KAPITANA Z ZAŁOGĄ NA ETAPY 277 I 278 Z BODO DO TRONDHEIM W TERMINIE 29.08-10.09.22 !!!

Norwegia1 Trasa, to ok. 300 Mm

Niestety od 29-go będę zmuszony płynąć sam, a chętnie miałbym jakieś towarzystwo, a najlepiej kapitana z załogą, bo w tym czasie powinienem być w Polsce.

29 sierpnia, to poniedziałek. Z Polski są różne loty przez Oslo, w Bodo jest się wieczorem. Koszt biletu z małym bagażem podręcznym, to ok. 700 zł. Służę pomocą przy organizacji transportu i zakupie biletów.

Bolek Rudnik (tel. 601 778 288)