Archiwa kategorii: Etap 244 – Horta – Angra

Koniec azorskiego etapu 244

12 stycznia, środa

Następne dwa dni poświęciłem na przeróżne prace na jachcie (zawsze znajdzie się coś do roboty i jeszcze dwa razy tyle zostanie). Sekundował mi przy tym Jurek, ale też przy okazji zwiedzał heroicznie miasto i jego okolice.

IMG-20220112-WA0007 20220109_210304mZostawiamy na chwilę te piękne miejsca – Lady Melinę „pod lewą krawędzią” tego ogromnego białego budynku po prawej stronie, a ja Vacso da Gamę.

Podsumowując: przepłynęliśmy z Horty na Faial przez Lajes na Pico do Angry na Terceirze 77,5 Mm w czasie 16,5 godziny, w tym 12 godzin na żaglach przy pięknej pogodzie i baksztagowym wietrze 3-6 B. Cel osiągnęliśmy, ale całkiem inną trasą. Takie są te Azory…

Azory244 trasa m

Dzisiaj wieczorem z przesiadką w Lizbonie wróciliśmy do swoich domów. Na razie Koniec.

Młodość na pokładzie w drodze na Pico

8 stycznia, sobota

Rano, lekko około południa :), pożegnaliśmy Tomka, naszego cicerone.  Jeszcze raz wielkie dzięki za opiekę nad jachtem! Tu jest nagranie z kamerki umieszczonej przez niego na grotmaszcie.

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba i ocean

Natomiast Milena i Tomek zachęceni morskimi opowieściami w trakcie wczorajszej kolacji i nieco późniejszą wizytą na melinie na Lady Melinie, postanowili zabawić się w bycie załogą. Skrócili swój pobyt w Horcie i się zamustrowali. Cel, Pico.

20220107_120536m IMG-20220112-WA0005

Odcumowaliśmy łódkę i popychani przez leciutki wiaterek przepłynęliśmy z Horty do Lajes w ich bardzo miłym towarzystwie. Tuż przed zachodem słońca, meandrując między skałami, wpłynęliśmy do małej mariny. Tak, tu trzeba naprawdę uważać!

20220109_084915m 20220109_085709m

Tomek świetnie sprawił się jako żeglarz, a Milena jako cook. Wieczorem zrobiliśmy spacerek po opustoszałych uliczkach malutkiego miasteczka i wróciliśmy na pokład uzupełnić płyny.

Słoneczny spacer

7 stycznia, piątek

W słoneczny dzień (temperatura w cieniu 17 st. C, w słońcu 24) wybraliśmy się na wycieczkę po okolicznych górkach.

20220107_164955m 20220107_152609m20220107_141414m 20220107_153147m 20220107_154617m IMG-20220112-WA0008

Nagroda w Porto Pim 20220107_161547m

A wieczorem poszliśmy do Restaurante Canto da Doca na specjały samodzielnie przysmażane na gorących kamieniach. Palce lizać! Byliśmy tam razem z poznanymi wcześniej u Petera przemiłymi młodymi młodziakami.

IMG-20220112-WA0006 20220107_195111m

Od lewej: Milena, Tomek z Horty, ja, Jurek i Tomek.

Etap 244: Horta – …

6 stycznia, czwartek

Zaokrętowaliśmy się z Jurkiem Zygmanem tuż po południu w Horcie w pełnym słońcu.Towarzyszył nam Tomek, który doglądał na miejscu Lady Melinę przez prawie półtora miesiąca – wielkie dzięki!

20220107_120433m 20220107_123540m

Jak się tu dostaliśmy i jakie formalności musieliśmy przejść, napiszę za chwilę w tzw. c.d.

Minęła chwilka (jakieś dwa tygodnie) i opisuję covidową rzeczywistość. Przede wszystkim przed boardingiem trzeba okazać aktualny negatywny wynik testu antygenowego lub PCR. My zrobiliśmy antygenowy na lotnisku we Wrocławiu 2 godziny przed wylotem, koszt 160 zł lub 150 zł wcześniej rezerwując przez internet. Oprócz tego już w Portugalii trzeba mieć i okazywać w różnych miejscach certyfikat szczepień lub ozdrowieńca i wypełniony przez internet formularz lokalizacyjny https://portugalcleanandsafe.pt/en/passenger-locator-card. Maseczki są obowiązkowe w miejscach publicznych i jest to przestrzegane!

W legendarnym Cafe Sport przy piwie, rozglądając się wokół, zauważyliśmy na ścianach wiele polskich akcentów…

IMG-20220107-WA0012 20220107_171424m