Archiwa kategorii: Etap 252 Angra-Praia

Koniec etapu 252

16 marca, środa

Dzisiaj wróciliśmy z pełnego przygód rejsu pieszego. Pieszego, bo przepłynęliśmy jedynie 15 Mm wzdłuż południowego wybrzeża Terceiry z Angry do Praia w czasie 4 godzin, ale tylko na żaglach, silnika używając jedynie do manewrów.

W wyniku przymusowego lądowania w Bordeaux we Francji, zwiedziliśmy w dwa dni Porto, bo nie zdążyliśmy na odpowiedni lot. Potem cała Terceira na nogach, gdzie zrobiliśmy ogromną masę kilometrów na piechotę odwiedzając urokliwe zakątki wyspy. Na koniec dwa dni w Lizbonie. Teraz już Wrocław, uff.

Melina z Mileną

11 marca, piątek

Dzisiaj nieźle padało, więc niestety nici z pięknej wycieczki do Misterios Negros. Za to cały dzień robiliśmy wycieczkę po południowej stronie wyspy.

20220311_123116m 20220311_133145m

Na koniec dnia byliśmy na spotkaniu z Mileną Dąbrowską – Polką mieszkającą na stałe na Terceirze. Milena prowadzi to własne biuro turystyczne i serdecznie zaprasza do współpracy. Więcej informacji znajdziecie tu: Milena Dąbrowska (milenadabrowska.com).

20220311_182002m

Ponad godzinne spotkanie z Mileną przy kawie w Biscoitos pozwoliło nam pokrótce zapoznać się z Azorami „od środka”. Fajnie było – dziękujemy.

Urodziny Jacka w Praia

10 marca, czwartek

Od samego rana obchodziliśmy urodziny Jacka, okrągłe, bo z dwoma brzuszkami. Od szacownej małżonki otrzymał w prezencie „zamek na piasku”.

WhatsApp Image 2022-03-11 at 02.41.28

Przy okazji i Lady Melina otrzymała coś w podarunku: pięć nowiutkich akumulatorów.

Tradycyjnie poszliśmy się męczyć na kolejnej wycieczce pieszej, tym razem do Ponta de Misterio. Pięknej. Oto efekty (za chwilę).

Heroiczny Dzień Kobiet w Angra

8 marca, wtorek

Wczoraj się przygotowywaliśmy, a dzisiaj zrobiliśmy niespodziankę na Dzień Kobiet. Zrobiliśmy sobie zdjęcie w kwiatach.

Wczoraj zrobiliśmy nieudane podejście do grot, bo okazały się zamknięte. Za to zrobiliśmy kółeczko wokół pachnącego zgniłymi jajami Furnas do Enxforte i dotarliśmy do wulkanicznych oceanicznych basenów w Biscoitos.

A dzisiaj udało się wniknąć do Gruta do Natal, ale nadal nie do Algar do Carvao. Za to zdobyliśmy Monte Brasil, gdzie nieźle nas wywiało i wytargało 11 B. A na koniec nieco zmoczyło.

Wreszcie dotarliśmy

6 marca, niedziela

Po wcześniejszych perypetiach wreszcie dotarliśmy do Angry (oczywiście nie bez dalszych  niespodzianek, bo na lotnisku nie było zarezerwowanego wcześniej auta). Na ryneczku powitała nas solidaryzująca się z walczącą Ukrainą iluminacja ratusza.

20220306_204428m 20220306_215649m

Od razu tradycyjnie poszliśmy na przepyszne grillowane steki z tuńczyka.

20220306_220951m

PS. W nocy w marinie tak wiało, że ze stołu spadła niedokończona butelka wina. Podkreślam, niedokończona!