27 marca, niedziela
Po jednym dniu pobytu w Lizbonie i po nieoczekiwanej wizycie w pizzerii na lotnisku w Bolonii (z powodu odwołania lotu), dzisiaj przed północą wsiedliśmy we Wrocławiu do aut i rozjechaliśmy się do domów.
Tak oto zakończył się ostatni azorski rejs. Znów ze względów wiatrowych mogliśmy przepłynąć jedynie z zachodu na wschód – z Terceiry na Sao Miguel do Ponta Delgada. Trasę 102 Mm przebyliśmy w 25 godzin w większości na żaglach.