12 sierpnia, piątek
Wieczorem przyleciałem do Tromsø, aby wymienić zmokniętych kolegów.
Faktyczne byli lekko zziębnięci, bo byli w saunie i pływali w morzu, ale wkrótce się dogrzaliśmy…
Wg dziennika jachtowego przepłynęli 352 Mm w 81,5 godziny mniej więcej pół na pół na żaglach i na silniku. Jutro raniutko cichutko zbiorą się i odlecą do domów. A ja czekam na załogę Czarka.