Archiwa kategorii: Etap 33 Lanzarote

Minął kolejny tydzień

25 stycznia, niedziela

W piątek wróciła z Meliny do kraju ekipa lądowa. Na jachcie wykonano mnóstwo prac, które uprzyjemnią niewątpliwie pobyt następnym załogom. Uznanie zyska na pewno wymiana trzech okienek nad kojami i w kingstonie (czysto, sucho, bezpiecznie). Na Facebooku relacja Marcina.

Dzisiaj wieczorem otrzymałem mail z informacją od Marine Traffic o przybyciu Eternity do portu St George na Grenadzie. Jackowa eksploracja Karaibów trwa.

Od kilku dni otrzymuję krótkie smsy od Maruszki, które dokumentują trudne początki zdobywania Hornu (nasze dziewczyny biorą udział w wyprawie Shackleton 2015 na jachcie Isfuglen):  21.01. środa -  „Wstrętna (tu była nazwa jednej z linii lotniczych – dop. mój) zrobiła zamach na kondycję żeglarstwa polskiego i nas uziemiła. Lecimy dopiero dziś – Frankfurt piękne miasto. Jesteśmy dobrej myśli. Niestety zabraknie czasu na Ushuaia. Właśnie smarujemy” (tu sms urwał się),   22.01. czwartek – „Wystartowaliśmy, wylądowaliśmy. Boskie Buenos. Czekamy na lot do Ushuaia”,   24.01.  sobota – „Właśnie jedziemy do odprawy. Chcielibyśmy dziś wypłynąć do Port Williams. Ale z władzą tu jeszcze nikt nie wygrał. I z wiatrem też, a się rozwiewa”,   25.01. niedziela – „Jesteśmy w Port Williams. Czekamy na odprawę na Horn. Normalnie Przystanek Alaska. Kraniec świata”. Przecież nikt nie mówił, że będzie łatwo.

A Selma leniwie, hm, przemierza Ocean Południowy (w 5-oceanowej klasyfikacji oceanów). Leniwie, bo dotarła do bariery paku lodowego w okolicy Wysp Balleny’ego.

Etap 33: piękna Lanzarote

19 stycznia, poniedziałek

Zaczął się krótki, 5-dniowy rejs lądowy. Na Melinę, która stacjonuje w Varadero Marina Rubicon na Lanzarote, poleciała 4-osobowa ekipa: Marcin Mager, Janek Johny Środek, Jacek Pasikowski i Jurek Kobra Żurowski. Oprócz zwiedzania Fuerteventury i Lanzarote w planach mają przygotowanie Meliny do dalszych rejsów.