Archiwa kategorii: Etap 22 – Portugalia

Spokojnie do Portimão

12 października, czwartek

Jeszcze w nocy doszły dwa kolejne smsy. O godz. 0048 „E, Ty „abonament” – jak my nie śpimy, to dlaczego Ty masz spać…? ;) „, a 0205 „…śpisz?, bo my jeszcze nie… ;) „.

Popołudniu przepłynęli 10 mil i osiedli w Portimão. Na tyle starczyło im sił. Sztorm jakiś, czy co?

Lizbona

9 października, poniedziałek

Płynęli, płynęli, nie zatrzymali się na przylądku Peniche, a dotarli aż do Lizbony. Tam trochę pokręciwszy się pod mostem stanęli w marinie. Okazało się, że to nie było takie proste, bo nigdzie nie było wolnego miejsca. Ze słów tamtejszych tambylców wynika, że trzeba sobie rezerwować keję … trzy miesiące wcześniej.

Etap 22: Wzdłuż Portugalii

8 października, niedziela

Już w piątek w nocy, o czym wspomniano wcześniej, większa część załogi etapu 22 zaokrętowała się na Lady Melinie w Porto. Mieli to zrobić w Lizbonie, ale tak wyszło, jak wyszło. Większa część, bo mniejsza, z większymi lub mniejszymi przygodami, dotarła wieczorem w sobotę do Figueira da Foz. Tam też dopłynęła większość i połączyła się od razu z mniejszością. O większych lub mniejszych szczegółach przygód i szczęśliwego połączenia się, mam nadzieję, dowiemy się niebawem.

Resized_20171008_105257

A teraz sobie wspólnie płyną. Ze szczątkowych informacji wiemy, że „Zero wiatru, idziemy na dieselgrocie … ;)”