18 sierpnia, piątek
W nocy na wysokiej wodzie wypłynęli z Fort William. Odpływ pomagał im w szybkim przepłynięciu ostatnich mil. Ostatecznie około 13-tej naszego czasu osiedli w Obanie.
Przez Kanał Kaledoński przepłynęli 90 mil w czasie 30 godzin. Niestety silny wiatr w twarz nie pozwolił im ani na chwilę na przetestowanie żagli.
Piszą: „Koniec, czekamy na następnych. Teraz jedzenie i picie”.
17 sierpnia, czwartek
Po przepłynięciu Loch Lochy tuż po 12-tej dotarli do śluzy Gairlochy Locks, a po 14-tej zaczęli wspinać się po Schodach Neptuna. To 8-stopniowy zespół śluz o wysokości 21,5 m w miejscowości Banavie, który trzeba pokonać za jednym zamachem. Ciężka robota. Poniższe zdjęcia przesłane przez Mirka są zrobione tuż przed Schodami Neptuna. Upału nie mają…
Zdjęcia z poprzednich dni są autorstwa m.in. Ewy.
Późnym popołudniem zakończyli przygodę z Kanałem Kaledońskim i przycupnęli przy pomoście w Fort William.
16 sierpnia, środa
Wczoraj popołudniu pogoda się nieco zepsuła. Dzisiaj, po przejściu pięciu śluz Fort Augustus, mogli zaobserwować ładną tęczę na jeziorze Loch Oich. Po przepłynięciu całego jeziora na noc stanęli za śluzą Laggan.
15 sierpnia, wtorek
Sprawozdają na bieżąco: „Nasi na Loch Ness. Wieje w twarz 6B„.
Wieczorem przypłynęli do Fort Augustus na południowym końcu jeziora Loch Ness. Jutro przed nimi następne śluzy i następne piękne widoki.
14 sierpnia, poniedziałek
Dostałem dwa zdjęcia obrazujące to, co się dzieje na rejsie. Pierwsze ze śluzowania przez jedną z kilku śluz w Inverness , a drugie odkrytej komory silnikowej.
Przed nimi jeszcze wiele śluz, ale oby już bez oglądania silnika.
13 sierpnia, niedziela
Wczoraj załoga Ryśka Drozdowskiego przyjechała do Inverness. Przez tydzień mają zamiar przepłynąć Kanał Kaledoński ze wschodu na zachód. Przy okazji chcą wreszcie rozwikłać zagadkę potwora z Loch Ness. Mają do pokonania prócz 29 śluz, także 4 akwedukty i 10 mostów. Na razie walczą z przeciwnościami losu w postaci pękniętej chłodnicy i zalanego alternatora. Muszą też wymienić pompę osmozy, wskaźnik poziomu wody szarej i włącznik windy kotwicznej. Ot, taka zaprawa przed potworem.
Tu są w pierwszej śluzie.