Archiwa kategorii: Etap 142 Kanary IV

Na czterech cumach – koniec etapu 142

31 stycznia, piątek

A w piątek pozostawiamy Lady na czterech cumach i wracamy do domu.
20200131_162008 20200131_161959
Piękne lato w środku zimy. Spędziliśmy tej zimy 3 tygodnie na Wyspach Kanaryjskich i nie jest to nasze ostatnie słowo. Na pewno tam wróciły w przyszłym sezonie zimowym, szkoda tylko, że Lady będzie wtedy marzła w Szczecinie:((((. 
Ela i Robert

Arucas

29 stycznia, środa

Środę zaczynamy jak zwykle spacerem po plaży, później postanawiamy zgłębić tajniki komunikacji publicznej na wyspie Gran Canaria. W tym celu udajemy się autobusem 210 do  Arucas. Fajna miejscówka z olbrzymim kościołem. Jak pojedzie się tam rano, to można zwiedzać fabryka rumu (z degustacją) – byliśmy po południu.

Czy na Gran Canaria trzeba wypożyczać samochód? Tak, ale tylko jak się gdzieś spieszymy. Całą wyspę można zwiedzić komunikacją publiczną, która jest bardzo dobrze rozwiązana.
20200129_150055 20200129_165855 20200129_142912 20200129_135305 20200129_135221 20200129_135146 20200129_134150 20200129_102341

Etap 142: Gran Canaria

27 stycznia, poniedziałek

W sobotę na Gran Canarię przylecieli Ela i Robert Rzepeccy i zasiedlili Lady Melinę. Przekazują takie informacje:

Lady stała tam, gdzie miała stać, na pięciu cumach i dwóch mooringach. 
Screenshot_20200125-154728_Maps 20200125_124755
Pyszne jedzenie – owoce morza
20200125_202259
Słońce, ciepło i marina pełna jachtów – LAS Palmas. Faktycznie Las Palmas.
20200125_141934 20200126_141307
Stare miesza się z nowym.
20200126_093844
W obu muzeach byliśmy w niedzielę o 1500. Co zobaczyliśmy ?
20200126_144650 20200126_150315
Jeśli zobaczycie takie cyferki na autopilocie, to macie kłopoty. Jacht może liczyć tylko na Was. Zawsze może to być pretekst do stwierdzenia – ja wracam.
20200127_124755
A to Ela pobiera lekcje żeglowania. Nie widać jej? Nie, jest, śpi w mesie:)))
20200127_124840
No i tak im płyną dni leniwie.

Zimowe ruchy

24 stycznia, piątek

Emocje licytacji na WOŚP dwóch kolejnych koi za nami. Dziękuję za udział i mam nadzieję, że popłyniemy gdzieś wspólnie. Czekam na kontakt.

Z innej beczki. Zaprzyjaźniony jacht Venator, z którym razem zimowaliśmy w Pizie na rzece Arno na przełomie lat 2018/19, na poważnie ruszył parę dni temu przez Atlantyk z Wysp Zielonego Przylądka. To kolejny etap wyprawy dookoła świata zaplanowanej i realizowanej przez naszego kolegę Tadka Staniula ze Środy Śląskiej. Relacje z tej wyprawy można śledzić na Facebooku. Powodzenia!

DSC_80961am

Już dzisiaj na Lady Melinę stojącą w marinie Las Palmas de Gran Canaria lecą pp. Rzepeccy – Ela i Robert. Owszem, będą tam przez tydzień sami (niby nie przeszkadzać), ale twierdzą, że chętnie widzieliby jeszcze kogoś na pokładzie.

A może ktoś z Was chciałby, jeśli nie pływać, to wykorzystać Lady Melinę jako hotelik na Kanarach? Proszę o zgłoszenia.