21 kwietnia, niedziela
Od czwartku wieczorem do soboty wieczorem w dalszym ciągu staraliśmy się porządkować bałagan na Lady Melinie tym razem w czteroosobowym składzie. Oczywiście pod kierownictwem Wojtka Codrowa, znowu z Andrzejem Szlezakiem i – po raz pierwszy od dłuższego czasu – z Maćkiem Rukaszem. Maciek, a w zasadzie jego żona Danusia, wpisali się ciastem. Na zdjęciu ciasto i bałagan:
Z pięknych rzeczy należy odnotować m.in. sprawność kingstona i wyglancowane przez Bogusia Skotnickiego chronometr i barometr.
Następny wyjazd w środę. Kto jest chętny? Zapraszam do współpracy!