Archiwa kategorii: Zaprzyjaźnione

Orkiestra’2025

26 stycznia, sobota

Tradycyjnie wystawiamy jako Wrocławska Asocjacja Przyjaciół na aukcję WOŚP tygodniową koję na Lady Melinie, a Ławeczkowa Maszoperia weekend na SeaWay.

WOŚP LM WOŚP SW

LADY MELINA – tydzień rejsu po morzu z Wrocławską Asocjacją Przyjaciół 17173861309 – Charytatywni Allegro

SEAWAY – weekend na jachcie Ławeczkowej Maszoperii 17175712927 – Charytatywni Allegro

Nawet jeśli nie wygraliście licytacji, zgłoście się do nas. Chętnie razem gdzieś popłyniemy!

Slipowanie SeaWay

9 listopada, sobota

Stacjonującym w Kamieniu Pomorskim SeaWay’em podpłynęliśmy rano do Lady Meliny, żeby zrobić pamiątkowe zdjęcia.

445 LM w KP 445 LM i SW w KP

Potem wzięliśmy się do wybebeszania,…

445 SW  w technicznej 445 SW szpeje

…kosmetykowania i slipowania.

445 SW i BR z myjką 445 slipowanie SW

Dzięki Czaczy (Piotrek Czeczennikow) udało się te wszystkie szpeje zapakować do jego busa, za co Ławeczkowa Maszoperia bardzo dziękuje! Razem z Piotrkiem G. zawieźli je wygodnie na zimowanie do Wrocławia.

Zostaliśmy we dwójkę z Andrzejem. Cóż było robić? Na rybnej gulaszowej w knajpie u Z. postanowiliśmy od razu ruszyć w drogę powrotną, żeby być jak najbliżej Szczecina.

Po moście w Dziwnowie, już na morzu, dzięki południowemu wiaterkowi postawiliśmy nawet genuę, ale też silnik sobie powoli pyrkał. Do czasu, bo na wysokości Międzyzdrojów nagle przestał… Rzuciłem się do wymiany filtrów paliwa, robienia bajpasów i innego cudowania. W ciemności powoli, ale nieuchronnie zbliżaliśmy się do toru podejściowego do Świnoujścia. Przy tym wietrze nie whalsujemy się do mariny. Rzucić kotwicę? Na razie zwinęliśmy żagiel i dryfując w kierunku stojącego, oświetlonego jak choinka statku, próbowaliśmy bezskutecznie uruchomić silnik. Sytuację, w tej nerwowej trochę atmosferze, uratował „telefon do przyjaciela” – dmuchnij w rurkę powiedział Kobra (Jurek Żurowski). Pomogło!

Przed północą stanęliśmy w świnoujskiej marinie. Uff, udało się… :)

Licytacje zakończone sukcesem

5 lutego, poniedziałek

Wczoraj wieczorem zakończyły się licytacje na rzecz WOŚP.  Zakończyły się sukcesem dla wszystkich!

Tygodniowy rejs na Lady Melinie wylicytował Michał z Poznania, a weekend na SeaWay Marcin z Puszczy Kampinoskiej. Serdecznie gratuluję, dziękuję i zapraszam na pokład naszych jachtów.

WOŚP24 koniec

A ci, którym nie starczyło determinacji w licytacjach, mają również szansę na pływanie z  nami, czyli Wrocławską Asocjacją Przyjaciół i Ławeczkową Maszoperią. Wystarczy tylko do nas zgłosić się poprzez zakładkę Kontakt. Zapraszamy!

LM dla Izabelli, SW dla Anny

6 lutego, poniedziałek

My tu sobie spokojnie z Wojtkiem Codrowem w Szczecinie demontujemy różne rzeczy na Lady Melinie przygotowując jacht do poważnych robót, a tu nagle późnym wieczorem dobiegły końca dwie nasze licytacje dla WOŚP.

Tygodniowy rejs na Lady Melinie wylicytowała Izabella z Warszawy dla swojego kochanego męża Andrzeja. Weekend na SeaWay, tak samo, jak w roku ubiegłym, padł łupem Anny z Zielonej Góry.

Bardzo dziękujemy za wysoką licytację i wpłaty na szlachetny cel. Zapraszam na pokład!

Lady Melina dla 31. WOŚP

27 stycznia, piątek

Już po raz siódmy na licytacji WOŚP tradycyjnie proponujemy tygodniowy rejs na Lady MelinieTygodniowy rejs na jachcie LADY MELINA – Aukcje WOŚP – Allegro.pl

Do tej pory z wylicytowanej nagrody skorzystali Arek z Wrocławia i Tomek z Łomianek. Na decyzję „kiedy i gdzie” Lady Melina czeka od Mariusza, Jacka i Kasi.

W imieniu Ławeczkowej Maszoperii na licytację została wystawiona SeaWayWeekend na jachcie SEAWAY Ławeczkowej Maszoperii – Aukcje WOŚP – Allegro.pl  W ubiegłym roku taki rejs wylicytowała Ania z Zielonej Góry, ale jeszcze nie wykorzystała okazji. Czekamy.

Oprócz tego nasi wrocławscy przyjaciele proponują również weekend na swoim jachcie OfkaWeekend na jachcie Ofka – Aukcje WOŚP – Allegro.pl

Tradycyjnie na wrocławskiej Odrze gra RudaRejs po pięknym Wrocławiu zabytkowym jachtem RUDA – Aukcje WOŚP – Allegro.pl

Licytujcie i pływajcie!

SeaWay

1 kwietnia, czwartek

W styczniu na Ławeczce zapadła decyzja, że powstaje Ławeczkowa Maszoperia. Wpłaciliśmy zaliczkę i ostatecznie na Prima Aprilis podpisaliśmy umowę. W ten sposób staliśmy się właścicielem jachtu SEAWAY. Tutaj można SeaWay obejrzeć, a tu trochę też o niej poczytać.

Pumcia000 Zalew - Rugia222

SeaWay stacjonuje w Kamieniu Pomorskim, a planowanym na razie obszarem jej pływania będzie rejon od Zalewy Szczecińskiej do Szczecina na południu, niejakiej wyspy Rugia na zachodzie i całego pobliskiego południowego wybrzeża Bałtyku na północy.

Mam nadzieję, że zainteresujecie się pływaniem, oprócz Lady Meliny, również i na SeaWay. A co-to-kto-to jest Ławeczka i Ławeczkowa Maszoperia, będziecie mogli się dowiedzieć  osobiście na wspólnych rejsach.  :) :) :)

Co się robi na Melinie?

26 lutego, wtorek

„Co się robi na Melinie?”, to tytuł przewodni kolejnego Czwartku Klubowego organizowanego przez zaprzyjaźniony Jacht Klub Wrocław. Oczywiście odbędzie się on w czwartek 28 lutego o godz. 1930 na barce Irena ulokowanej naprzeciw gmachu głównego Politechniki. Będę się wywnętrzał osobiście.

JK Wrocław prowadzi nieprzerwaną działalność. W najbliższym czasie w ramach kompensaty zimowej w marcu (15-17) zaprasza na wycieczkę skiturową, a tematy kolejnych Czwartków, to:

7 marca – Marcin Zimnowłodzki – Skoki ze spadochronem

14 marca – Kapitan Remigiusz Trzaska – Dolnośląska Szkoła pod Żaglami 2018. Relacja z rejsu.

21 marca – Bogdan Skut – Regaty, regaty, regaty. Akademia Żeglarska

Oceaniczne przygody Lady Meliny

26 kwietnia, czwartek

Na dzisiejszym Czwartku Klubowym zaprzyjaźnionego Jacht Klubu Wrocław znowu będę się wywnętrzał. Tematem będą tegoroczne tytułowe przygody. Liczę, że przybędzie parę osób z załóg i nie będę musiał sam gardłować. Oto zapraszający mail kolegów z JK Wrocław:

Na przedostatnim naszym spotkaniu było o żegludze w Afryce. Teraz znowu ten temat się przewinie, ale w innej świeżej relacji a mianowicie kolega kapitan Bolesław Rudnik przedstawi:

„Oceaniczne przygody Lady Meliny”

Atlantyk 2018

Już w tym roku s/y Lady Melina odbyła cztery rejsy. Cztery z przygodami. Jakimi? O tym możecie się dowiedzieć właśnie w ten czwartek.

Jak zawsze jest jakiś haczyk lub gratis. Tym razem dla tych którzy mają jeszcze wolny weekend majowy jest oferowana możliwość pożeglowania na Lady Melinie. Termin 28 kwietnia – 5 maja: Lady Melina ma wolne koje na rejs z Malagi na Wschód.

Dokąd? Z Bolkiem to nigdy nie jest wiadome, ale ważne jest towarzystwo!

Serdecznie wszystkich zapraszam do udziału w spotkaniu

Zygmunt Szreter

Czwartek klubowy

17 stycznia, środa

Na zaproszenie zaprzyjaźnionego Jacht Klubu Wrocław na jutrzejszym tradycyjnym Czwartku Klubowym będę opowiadał o Melinie. Tytuł prezentacji brzmi „Skoczmy na Melinę – rys historyczny i świetlana przyszłość”

20180111_225326m 20180130_012352m

Melina, jeszcze ćwierć wieku temu była instytucją. W razie potrzeby, a potrzeby były zazwyczaj częste i ogromne, na melinę się chodziło. Później, w dobie względnego dobrobytu, już nie było takiego przymusu. Trzeba było wymyślić jakiś substytut. Od kilku lat funkcjonuje Melina – Wrocławska Asocjacja Przyjaciół z jej niezaprzeczalnym atutem, pływającą Meliną. Skoczmy zatem na Melinę!

Resized_20180104_122124 (fot. Maciek R. w Benalmadena)

Spotkania odbywają się od godz. 19.30 na barce Irena należącej do Fundacji Otwartego Muzeum Techniki zacumowanej przy ul. Wybrzeże Wyspiańskiego we Wrocławiu.

W imieniu JK Wrocław serdecznie wszystkich zaprasza Zygmunt Szreter.

Czwartek klubowy Jacht Klubu Wrocław

20 października, czwartek

„Skąd się wzięła Lady Melina?
Jaka jest Lady Melina?
Co się wcześniej działo z Lady Meliną?
Co Lady Melina robiła w tym roku?
Jakie są plany Lady Meliny na przyszły sezon?
O Lady Melinie dowiecie się nie tylko ode mnie na spotkaniu czwartkowym!
Bolek Rudnik”

Komandor Jacht Klubu Wrocław Karol Boroń przypomina miejsce spotkania:
Sala na pływającym dźwigu „Wróblin” zacumowanym w górnym awanporcie śluzy Szczytniki przy ul. Wybrzeże Wyspiańskiego, pomiędzy siedzibą Klubu a śluzą, naprzeciw wejścia do budynku A1 Politechniki Wrocławskiej. Start o 1930.

Koniec LM.9 na Selma Expeditions Cup

1 października, sobota

Do Pucka przypłynęliśmy nieprzypadkowo. W ten weekend armatorzy i ekipa zaprzyjaźnionego jachtu Selma Expeditions zorganizowali doroczne, czwarte już, regaty Selma Expeditons Cup 2016. O mały włos nasza ekipa Lady Meliny starowałaby w nich, ale niestety obowiązki zawodowe i domowe zmusiły większość z nas do powrotu dzisiaj rano do domu. A więc pora na podsumowanie etapu – w ostatnim tygodniu wzdłuż całego polskiego wybrzeża przepłynęliśmy 233 Mm w czasie 47,5 godziny, w tym 29 godzin na żaglach.

16'09 Świnoujście-Puck1

Z Leszkiem Gruszewskim dzielnie reprezentowaliśmy Lady Melinę z lądu. Przez nasz jacht przewinęło się kilkunastu gości, w tym jeden z współwłaścicieli s/y Selma Expeditions, pogromca Cape Horn i Antarktydy, zdobywca m.in. nagrody  Srebrny Sekstant, główny animator działań selmowiczów itd., itd. – Piotr Kuźniar.

20161001_152207m 20161001_154808m20161001_144444m 20161001_112738m

Regaty obserwowaliśmy z puckiego mola.

20161001_130106m DSC_2276m

Mając przy sobie lornetkę szeroko komentowaliśmy ich przebieg gronu, czasem przypadkowych, gapiów. Ponieważ trwały bardzo długo zwiedziliśmy w tym czasie bardzo ładnie odnowione miasteczko.

20161001_154922m 20161001_144243m

W czasie wieczornej imprezy i ogłoszenia wyników okazało się, że Lady Melina jednak czynnie i z sukcesem uczestniczyła w tych regatach – Ania wraz ze swoją załogą (jacht nr 25) zdobyła II miejsce, a nasze sztormiaki pożyczone Joasi pozwoliły jej niewątpliwie na bycie członkinią załogi (18), która zdobyła III nagrodę. Uznajmy, że nie wypadało sięgnąć nam po najwyższe laury… :) Szczegóły o imprezie i Selmie tutaj – www.selmaexpeditions.com

Przerwa na południowe klimaty

23 września, piątek

Lady Melina tydzień odpoczywa w Świnoujściu, ale koleżeństwo nie próżnuje. Jedna ekipa, powiedzmy okołorościsławicka, smakuje Chorwację, a druga – wrocławska – greckie Cyklady. Oto krótkie notki od tej drugiej z różnych dni:

„Jesteśmy na Tinos. Jutro w planach Mykonos z wypadem na Delos”. ” To My! Zdjęcie załogi z Sarakonikos. Siedzimy w Polonii i odreagowujemy trudy dnia. Za dużo piękności, jak stwierdziła Kasia”.

IMG-20160925-WA0000

„Milos, Afrodyta i powiew starożytności. Dobrze, że mamy w załodze Paulinkę 20+”.

IMG-20160925-WA0002 mms_img541145932

Fri również walczy

9 września, piątek

Nie tylko Lady Melina porusza się po Bałtyku. Ze Szwecji wraca Fri z Jackiem P. i Maćkiem T. na pokładzie. Po mojej zaczepce „ładnie meandrujecie”, otrzymałem dwie nieco sprzeczne odpowiedzi:

„Po wejściu we mgle i nocą do ciasnej dziurki zamierzamy się uchlać ze szczęścia z okoliczności przyrody i za cudowne ocalenie. Dziś wiało w mordę. Jutro mamy zamiar wykorzystać pomyślny wiatr. Może przejdziemy Kalmarsund. Potem ma nieźle wiać z południa. Będzie walka.”

„Nie będzie silnie wiało. Będziemy pewnie jechać jak Bóg da, na żaglach bądź silniku.”

Będzie walka…

Ostatni rejs?

21 sierpnia, niedziela

Mam niestety nie tylko miłe wieści. Nie są one na szczęście związane bezpośrednio z Lady Meliną. Wczoraj wieczorem dostałem od zdziwionego Czaczy takie zdjęcie:

1384

Smutno mi, bo dowiedziałem się, że prawdopodobnie Panorama płynie na żyletki.

Ale jest też inna możliwość, ciekawsza. Czy prawdopodobna? Np. „Znalazł się inwestor, który ma w Panoramę zainwestować milion złotych”.

20160821_124059m 20160821_124104m 20160821_124126m

Zobaczymy. A na razie róbmy swoje!

Pierwsza przepływka

5 czerwca, niedziela

Wczorajsze prace, niedokończone ze względu na świętowanie, trwały jeszcze do dzisiejszego południa. Wreszcie nadeszła ta chwila – nieśmiało podnieśliśmy żagle: najpierw bezana, a potem grota.

20160605_111418m 20160605_110228m

Pięknie to wyglądało, ale cały ten zupełnie bezużyteczny napęd naprędce zrzuciliśmy (nawet nie stawiając genuy) i uruchomiliśmy silnik. Odcumowaliśmy i zaczęła się pierwsza przejażdżka.

Razem z nami równolegle płynęła na jachcie Szpon pod dowództwem Ani Buu Dobrzańskiej pierwsza załoga wyprawy Alandy 2016 z zaprzyjaźnionego Jacht Klubu Wrocław. Wczoraj razem świętowaliśmy, a dzisiaj razem mijaliśmy inne jachty ze smętnie zwisającymi żaglami.

20160605_121112

Szpon popłynął do Świnoujścia, a my zrobiwszy pętlę na Jeziorze Dąbie, Odrą wróciliśmy do mariny. Pierwszy rejs zaliczony.

My malujemy, a inni pływają

1 czerwca, środa

Z okazji Dnia Dziecka, jako dobrzy Ojcowie, odwiedziliśmy nasze Maleństwo. Jest coraz ładniejsze. Pokład zmienił kolor z niebieskiego na biały, a pod nim ku końcowi się mają ostatnie prace przygotowawcze. Lada moment ruszymy!

A nasi wrocławscy przyjaciele już pływają. Dziesięć dni temu w Bergen Starego, od Piotrka Michałowskiego i Ewy Skut, przejął Jacek Guzowski. Krótkie relacje można przeglądnąć na stronie wyprawy Lofoty 2016. Z Jackiem wymieniłem parę smsów: Ja – „Ale macie pecha. Dopiero na czwartek zapowiadana jest zmiana kierunku wiatru. Co u Was?”. On – „U nas plażing i dorszing, żegluga tam, dokąd się da”. Ja - „Z Alesund poszliście w morze i od 1,5 dnia nie ma o Was żadnej wieści. Wiatry macie cholernie niekorzystne. Jak dajecie sobie radę?” On – „Spoko. Przeszedłem na W stronę wyżu i jechałem z wiatrem, tyle, że słabym. Mamy 80 mil do A, czyli doba.”  Nieco później – „Zajrzeliśmy do A. W Sorvagen nie ma kibli i kąpieli, więc poszliśmy do Reine. Tu też nie jest różowo, ale udało się wykąpać po 5 dniach w morzu. Widoki powalają. Bezchmurne niebo i 20 st. Grill dorszowy (wyciągnąłem 20 kg dorsza-potwora). Dziś idziemy do Svolvear. Jutro Trollfjord, dalej się zobaczy”. Przesłał też mail ze zdjęciami: „Widoczki są Wam doskonale znane , ale tak dla odświeżenia wspomnień przesyłam Alesund i Reine. Jest cudnie. Lampa i 20 st.C. Wiatru brak, ale mieliśmy go sporo w ostatnich dniach. Next stop – Svolvear. Uściski. Jacek”

image2 image1

image3 image4

image7 image5

Ech, żal, że nas tam nie ma.

Nie tylko Lady…

5 maja, czwartek

Piękny wykład o naszym Słońcu i jego wpływie na żeglarstwo teraz i za tysiąc lat wygłosił prof. Paweł Rudawy z Uniwersytetu Wrocławskiego w ramach Czwartków klubowych Jacht Klubu Wrocław. Ciekawie było, oj ciekawie!

Poza tym okazuje się, że oprócz naszej Lady… koje posiadają również inne jachty. I to wolne koje. Warto przeczytać i ewentualnie zapoznać się z nimi osobiście w naszej zakładce o nich. Zapraszamy serdecznie!

A na dodatek, po cichutku tuż pod naszym nosem, buduje nam się Żaglowiec. Oj, będzie na czym pływać!