29 grudnia, środa
W świąteczny czas przyjrzałem się mapie. Kusi i Morze Śródziemne, i Wyspy Zielonego Przylądka, i Grenlandia, i inne tam takie różne. Przyjąłem przemieszczanie się Lady Meliny 150 Mm na tydzień i wyszło, że wypływając z Azorów na początku kwietnia, spokojnie dopłynąwszy aż na północny skrawek kontynentalnej Europy, czyli na Nordkapp, wrócilibyśmy pod koniec października do Polski.
Ambitny plan – usłyszałem od przyjaciół. Tak, ale to zależy przede wszystkim od Was. A więc?
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2022 !!!
Piękne to i wzajemnie w zdrowiu. Żebym miał na to tylko jeszcze tyle czasu, bo naszych kolegów, gdyby byli chętni, to bez problemu by wystarczyło (;