6 sierpnia, wtorek
W niedzielę 4-go o 13:30 wyjazd z mariny. Na dobry początek rejsu wiatr w mordę, za cel wybraliśmy sobie Milford. Załogę poskładało, chyba tylko 2-3 osoby nie zwracały każdego posiłku do wody, no ale w końcu navigare necesse est. Warunki całkiem przyzwoite: 4-5 B, niestety pierwsze starcie z prądami pływowymi na Morzu Irlandzkim / w kanale św. Jerzego / trochę położyliśmy, ale na szczęście szybko się zorientowaliśmy, jak go wykorzystać i ostatecznie przy wsparciu silnika dotarliśmy do Milford dzisiaj, we wtorek o 17:00.