24 kwietnia, środa
Od Magdy dostaliśmy bardzo smutną wiadomość:
Ian zmarł dzisiaj nad ranem: spokojnie, we śnie, marząc zapewne o dalekich rejsach, choć wiem, że ostatnio sercem i duszą rwał się do Rościsławic – do naszego pięknego domu, serdecznych przyjaciół.
Był uroczym, skromnym człowiekiem; kochającym mężem, ojcem, dziadkiem;
wiernym przyjacielem; pilotem, żeglarzem, który na pewno pozostawia po
sobie wiele ciepłych wspomnień.
Był naszym kapitanem. Będzie nam go bardzo brakować.
Pomyślcie o nim przez chwilę, ciepło i z uśmiechem.
Magda, Timo & Lara
Fair winds my Captain calm seas my Friend.