13 września, środa
SMS g. 0924: „Mamy 20 Mm do Dublina, ale prosto pod wiatr. Załoga”.
SMS g. 1635: „Dublin nas nie chce. Płyniemy do Holyhead”.
Mail g. 2154: „Po ponad dwóch dobach żeglugi dotarliśmy do Holyhead w Walii. Przez ten czas kilkanaście razy wstawaliśmy na kolejne wachty, wraz z biegiem czasu będąc do nich coraz mniej entuzjastycznie nastawionymi… Za to wachty kambuzowe miały ułatwione zadanie – wczoraj na wszystkie nasze posiłki złożyły się: dwie paczki kisielu, opakowanie sucharków, pudełko ciastek korzennych i parę kromek chleba z masłem, popijane herbatą miętową. Dzięki temu dzisiejszy obiad, poprzedzony gorącym prysznicem już w marinie, smakował wyjątkowo dobrze.
Z tego okresu nie mamy zbyt wielu zdjęć, nadrabiamy za to materiałami z Obanu.