PŻŻ

28 lipca, czwartek

Znowu dzień, jak dzień. Wypłynęliśmy, postawiliśmy żagle, zrzuciliśmy żagle, uruchomiliśmy silnik, wyłączyliśmy silnik, postawiliśmy żagle, ominęliśmy dwa statki, zmieniliśmy kurs, pospaliśmy, zjedliśmy obiad, zaoczyliśmy ląd, ominęliśmy kardynałkę (wschodnią) i nagle stop – coś pływa w wodzie! Manewr prawie monachijski i nowa zdobycz na pokładzie: miękkie siedzisko. Potem tylko most w Fehmarnsundzie i po zachodzie słońca lądowanie w Heiligenhafen. Ot, proza żeglarskiego życia (PŻŻ). A to są ilustracje tej PŻŻ:

20160728_175901m <— „pospaliśmy” – kto to?

20160728_181613m <— „zjedliśmy obiad”

20160728_202713m <— „zaoczyliśmy ląd”

20160728_203429m <— „PŻŻ”