30 grudnia, środa
Tuż po północy naszego czasu o godz. 0134 Selma minęła metę regat Rolex Sydney – Hobart. Osiągnęła świetny czas 3 dni 22 godzin 34 minut i 01 sekund. Serdeczne gratulacje od aktualnej załogi Meliny i całej Asocjacji. Wy tam sobie świętujcie i odpoczywajcie, a my tu na Maderze popilnujemy Nereusa II, z którym stoimy burta w burtę - treningowej łódki Piotra, skippera Selmy.
Jednocześnie czekamy na ukończenie „regat” Wyspy Zielonego Przylądka – Martynika przez Eternity. Jacek, gazu, to już tylko parę mil! (Już po ukończeniu tego wpisu okazało się, że Jacek dotarł do celu we wtorek 29 grudnia, po 23 dniach samotnego przemierzania Atlantyku. W drugiej części dystansu nie mógł korzystać w pełni z telefonu satelitarnego - odbierał smsy, za które serdecznie dziękuje i które podtrzymywały go na duchu, ale nie mógł na nie odpowiadać. Jacek, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!).