26 października, środa
Rano, koło południa, stwierdziliśmy, że stoimy w samym centrum wysoko technologicznym.
Najbliższy sklep był na drugim brzegu Göta älv (älv, to po szwedzku rzeka). Dookoła przez most, to jakieś pół godziny marszu. Ale okazało się, że tuż obok nas jest przystanek darmowego elektrycznego promu – linia 286. Skorzystaliśmy.
Ponieważ jednak już było dość późno postanowiliśmy zwiedzić miasto, a nie tłuc się po nocach gdzieś-tam i to pod wiatr.