25 października , wtorek
Ławeczkowa ekipa w składzie Jacek, Boguś, Andrzej, Anatol i ja znaleźliśmy Lady Melinę. Znaleźliśmy ją w Göteborgu!
Z lotniska było ciężkawo się dostać, bo miejski autobus, powtarzam: miejski, wyobraźcie to sobie, trzeba było godzinę wcześniej… zamówić telefonicznie! Wzięliśmy więc, jak paniska, taksówkę, wytargowaliśmy z 30 koron i dojechaliśmy, okazało się, pod samą Lady Melinę. Do tej pory zachodzimy w głowę, skąd kierowca wiedział gdzie ona stoi…