18 lipca, poniedziałek
Piękny poranek w Liland i pierwsze wspólne śniadanie.
A potem w bój. Pierwsze łowienie.
Będzie wspaniała zupa rybna na obiad.
A na kolację smażony czerniaczek, bo ten gatunek dziś brał, które to ryby z wielkim apetytem załoga pałaszowała. Płyniemy na samym grocie do Harstad.