Archiwa kategorii: Etap .7 Bodø – Tromsø

Koniec 7-ki w Tromsø

30 czerwca, piątek

W rezultacie swoich zmagań dotarli do Tromsø.

Ale wcześniej, w środę, dopłynęli do Sortland. W czwartek chcieli zobaczyć wieloryby i zrobić sobie z nimi selfie na szelfie, ale się nie udało i osiedli (dosłownie!) w Andenes. A stamtąd, płynąc noc i pół dnia, nocne marki dotarły do swojego etapowego celu.

Dalej na północ już nie płyniemy. Od jutra Lady Melina z następną załogą będzie kierować się już tylko na południe.

Trolle

28 czerwca, środa

Wiem, że byli na wycieczce w okolicach Svolvær. Wiem, że w nocy z wczoraj na dzisiaj nocowali w Trollfiordzie. Wiem, że rano stamtąd wypłynęli. I co z tego, że wiem? Prosiłem, błagałem o choć króciutką relację, o parę małych zdjątek. Nic z tego. Trolle z nich.

Szaro, mokro, zimno

27 czerwca, wtorek

Załoga Zygmunta niestety na razie nie ma radosnych min. Wyruszyli z Bodø w niedzielę popołudniu, w poniedziałek rano już, już mieli krótkie Å (wym. o:) na wyciągnięcie wiosła, ale zdecydowali się zmienić kurs i płynąć dalej. Wreszcie po całej dobie halsowania po Vestfjorden stanęli w Svolvær. Co z tego, że cały czas jest tam dzień, skoro słońca nie widać spod grubej warstwy siąpiących chmurzysk, a na dodatek północny wiatr nie niesie ze sobą ciepłego zefirka.

Nie przesyłają też żadnych zdjęć, bo wszystkie byłyby szare, niezależnie co i kto byłby na celowniku fotografa. Mimo tych przeciwności losu nie zrażają się i wybierają się na wycieczkę.

Ale jest promyk nadziei. Od dzisiejszego południa słoneczko ma wreszcie ukazać swoje oblicze i nieco rozweselić żeglarskie towarzystwo. I tak ma zostać na dłużej!