7 kwietnia, czwartek
Za oknami wiosna. To widać i czuć. W jednym z ostatnich moich wpisów w październiku ubiegłego roku, w chwili dla mnie jeszcze bardzo szczególnej, pisałem o pewnych przemyśleniach i tęsknotach. O nadziejach na przyszłość.
No i stało się! Wojtek, w imieniu naszej asocjacji, podpisał umowę o zakupie jachtu – naszej nowej Meliny. Statek na razie nazywa się w obcym języku Pani Katarzyna. A jak się będzie nazywał? My mamy swoje typy, ale to zależy również i od Was, czekamy na propozycje.
Ponieważ wraz z Meliną utonęły mi wszystkie adresy mailowe do Was, proszę po prostu o napisanie do mnie. W ten sposób odzyskam je i będę mógł przekazywać Wam również tą drogą wszelkie informacje o naszych zamierzeniach i działaniach.
Asocjacja odżyła. No to do roboty, przecież idzie wiosna!
Bolek