Archiwa kategorii: …Etap 129 głogowskie Kanary2

Koniec głogowskich Kanarów

2 listopada, sobota

Na Kanarach nie jest tak różowo. Na Teneryfie na przykład trzeba rezerwować postój z co najmniej tygodniowym wyprzedzeniem. Rano w Las Galletas nie pozwolono nam zostać ze względu na brak miejsca. Na dodatek załoga w pośpiechu musiała opuścić jacht – zamiast około 14-tej samolot okazał się był odlatywać o 12-tej…

Ja musiałem zrezygnować z powrotu do Wrocławia i przestawić się do innej mariny. Najbliższa to San Miguel. Dotarłem tam płynąc pod silny wiatr i dość wysokie fale. Stanąłem longside jako trzeci w tratwie. Czekam do poniedziałku na znalezienie wolnego miejsca przy kei.

Podsumowanie: na tym etapie startując i kończąc w Las Galletas na Teneryfie byliśmy i odwiedziliśmy La Restinga i Puerto de La Estaca na El Hierro oraz San Sebastian na Gomerze. Przepłynęliśmy 177,5 Mm w czasie 49 godzin, z czego 20h45′ na żaglach.

PS. Rysiek, zdrowiej!

La Restinga

28 października, poniedziałek

El Hierro. Porcik La Restinga – miejscowość rzeczywiście na końcu świata, najbardziej na południe wysunięty skrawek Wysp Kanaryjskich, Hiszpanii i Europy. Dopłynęliśmy tu po prawie dobie powolnego telepania się z Teneryfy. Raz na żagielkach, innym razem na silniczku.

Wyobraźcie sobie, że w miejscowej knajpce barman nie miał siedmiu dużych kufli. A tyle przecież było nam potrzebnych. Ale daliśmy radę. Miejscowi gentelmeni zabijali czas grając w domino, kłócąc przy tym się zawzięcie. Zaprzyjaźniliśmy się po czwartej kolejce…

20191029_110442m 20191028_194224m